Aktualny wicelider meksykańskiej ekstraklasy nie jest pierwszym, który wielką popularność portalu społecznościowego próbuje spożytkować na boisku. Nazwa klubowego konta od niedawna widnieje na przedniej stronie koszulek piłkarzy Valencii w miejscu, gdzie zazwyczaj widnieje logo sponsora. Także w Anglii konta piłkarzy należą do najpopularniejszych. Profil Wayne'a Rooneya odwiedziło do tej pory 1 896 000 użytkowników Twittera, a licznik innego gracza Manchesteru United Rio Ferdinanda wskazuje 1 596 000 wizyt.