Śląsk, przy wsparciu drugiego na liście najbogatszych Polaków biznesmena, ma wybudować jedno z największych w kraju centrów handlowych. Zyski z tego przedsięwzięcia będą przeznaczane na piłkę nożną. Śląsk dzięki temu zarobi około 40 milionów złotych rocznie. W ten sposób klubowy budżet za dwa sezony powinien sięgać 70-80 milionów złotych. Niezależnie od zysków z centrum handlowo-usługowego, należy bowiem do niego doliczyć rosnące w obliczu EURO 2012 zyski ze sprzedaży praw telewizyjnych oraz wpływy od sponsorów i reklamodawców. Wrocławianie dysponowaliby tym samym około dwa razy większymi pieniędzmi, niż mają obecne czołowe polskie kluby, jak Lech, Wisła czy Legia. W czwartek Rada Miejska Wrocławia będzie głosowała nad przekazaniem klubowi piłkarskiemu w 30-letnią dzierżawę siedmiohektarowej działki w pobliżu przyszłego stadionu na Maślicach. Klub zaciągnie około 150 milionów euro kredytu na budowę galerii handlowej na tym terenie. Ponieważ Śląsk nie posiada majątku, który pozwoliłby na zabezpieczenie tak ogromnej pożyczki, gwarancje spłaty przedstawi bankowi Polsat. Biznesplan zakłada, że centrum osiągnie zyski na poziomie 80 milionów rocznie.