Tradycyjne stroje gimnastyczek są dość skąpe, odsłaniające sporo ciała. Przez to bardzo często fotografowane są w dość odważny sposób, co nie podoba się zawodniczkom. Elisabeth Seitz narzekała, że ma już dość oglądania zdjęć swojego krocza w prasie czy Internecie. Stąd protest niemieckich zawodniczek i występy w długich, zakrywających niemal wszystko strojach. Zdaniem wielu zawodniczek, to jak postrzegane są zawodniczki, ociera się już o przemoc seksualną. Chcą być widziane przede wszystkim jako sportsmenki, walczące o medale, a nie jako obiekty seksualnego pożądania. Stąd protest Niemek podczas mistrzostw Europy w Bazylei i wypowiedzi w mediach, mające zwrócić uwagę na problem.- Chcemy być wzorem dla młodych gimnastyczek, pokazać im, że mogą się zaprezentować i pokazać to, co potrafią, w inny sposób. Bez poczucia dyskomfortu i odsłania zbyt wiele - powiedziała po swoim występie w Bazylei Sarah Voss.