"Jest bardzo krucho. Mamy poważne kłopoty kadrowe i to akurat w decydującym momencie Ligi Mistrzów. Z urazami borykają się Patryk Czarnowski, Jurij Gładyr, Sebastian Warda i Sebastian Świderski. Pierwsi trzej są środkowymi, więc na tej pozycji jest szczególnie ciężko. Sytuacja zmusiła nas do przemianowania atakującego Dominika Witczaka. Zobaczymy, jak będzie czarować na siatce" - powiedział prezes klubu Kazimierz Pietrzyk. Do dyspozycji powinien być za to francuski przyjmujący Guillaume Samica, który przed półfinałem Pucharu Polski w zeszłym tygodniu skręcił staw skokowy. "Już wrócił do zajęć i będzie do dyspozycji trenera Krzysztofa Stelmacha" - poinformował. Arkas to dwukrotny mistrz Turcji oraz zdobywca pucharu kraju. Oprócz Zaksy, grał z nim również Jastrzębski Węgiel. W 2009 roku polski zespół przegrał w Pucharze Challenge 2:3. Rok później ekipa z Kędzierzyna-Koźla spotkała się z drużyną turecką w ćwierćfinale Pucharu CEV i wygrała dopiero po "złotym secie". "To świadczy o tym, że ta drużyna potrafi grać w siatkówkę. Szanse mamy, ale znacznie mniejsze niż jeszcze tydzień temu. Jestem pełen nadziei, że ta sytuacja tylko scementuje zespół i to da efekty" - podkreślił Pietrzyk. Spotkanie odbędzie się w środę o 18 w Kędzierzynie-Koźlu.