Zła wiadomość na otwarcie roku 2010 przy Reymonta jest taka, że najlepszy snajper "Białej Gwiazdy" - Paweł Brożek nie pojedzie na obóz z drużyną. Nie dlatego, że czeka go transfer do innego klubu, tylko z tego powodu, iż nie jest jeszcze gotów przyjąć pełnych obciążeń treningowych po kontuzji. "Brozio" będzie przygotowywany do wiosny indywidualnie. Dobre wieści dla fanów Wisły są takie, że zainteresowanie klubów włoskich Marcelo i Juniorem Diazem nie skonkretyzowało się w ofertę. Dlatego ekipa Macieja Skorży nie zostanie osłabiona. Na dodatek rekonwalescenci Radosław Sobolewski i Arkadiusz Głowacki mogą już pracować na pełną parę. Na testach Senegalczyka Ba krakowianie nie kończą poszukiwania wzmocnień. Udało nam się dowiedzieć, że w Turcji zjawi się z nimi dwóch zawodników z Bałkanów, a wśród nich mocny napastnik z ligi serbskiej. Zanosi się na to, że włoski fizjolog Paolo Terziotti pożegna się z krakowskim klubem. W grudniu dostał już zwolnienie, pracuje jeszcze do końca okresu wypowiedzenia, ale Skorża próbuje jeszcze prolongować współprace z nim. Pan Maciej włączył Terziottiego do sztabu przed sezonem. Praca Włocha miała przyspieszyć powrót piłkarzy po kontuzjach. Jeśli odejście Włocha stanie się faktem, Wisła - na wniosek piłkarzy - nawiąże bliższą współpracę z doświadczonym fizjologiem - Jerzym Wielkoszyńskim, do którego odbudowywać formę po urazach jeździ indywidualnie kilku zawodników "Białej Gwiazdy". W Wiśle zanosi się na spory ruch wśród bramkarzy. Klub przystał już na rozwiązanie umowy z Ilie Cebanu, który za ok. 50 tys. euro zamierza wykupić swój kontrakt, bo ma nowego pracodawcę. Powinien go zastąpić Adis Nurković, w sprawie którego zapytanie ofertowe wysłano już do NK Travnik. Jeśli nie powiedzie się sprowadzenie Adisa, w odwodzie pozostanie ponowne zatrudnienie Marcina Juszczyka.