"Sztab medyczny tym razem nie był w stanie opanować przeciążeń i kontuzji - powiedział Nowak. - Ustalając skład na mistrzostwa trenerzy mieli tylko możliwość wybierania pomiędzy mniej lub bardziej chorymi. Niestety nie jest tak, jak przed poprzednią imprezą, że wszyscy jadą na 100 procent zdrowi". Jak podkreślił lekarz reprezentacji, szczypiorniści doznali urazów m.in. grając w klubach, ale pojawiło się także zupełnie niespodziewanie parę nowych problemów, które intensywnie lekarze i masażyści próbują rozwiązać. "Włożyliśmy w to ogrom pracy, serca i zaangażowania. Mamy nadzieję, że to przyniesie skutki w ciągu najbliższych dni. Jednak jedziemy z pewną niewiadomą dotyczącą kilku zawodników. Oby to, co zrobiliśmy przyniosło efekty - dodał. - Nie mówimy o przeziębieniach, a tylko o znaczących kontuzjach, takich, które ograniczają stuprocentową zdolność do gry". Nowak nie chciał jednak zdradzić czyje dolegliwości są najpoważniejsze. "Zdrowi są bramkarze Sławomir Szmal i Piotr Wyszomirski, trenerzy Bogdan Wenta i Daniel Waszkiewicz oraz lekarz Maciej Nowak. I tej wersji będziemy się trzymać" - zażartował na koniec. Polacy pierwszy mecz w MŚ rozegrają w piątek w Goeteborgu ze Słowacją. Pozostałymi rywalami w pierwszej fazie turnieju będą: Argentyna, Chile, Korea Płd. i Szwecja. Do następnej rundy awansują trzy najlepsze zespoły.