Uderzenie z wolnego najlepszego piłkarza świata, Leo Messiego było przedniej marki - piłka wpadła pod poprzeczkę długiego rogu uderzając jeszcze w boczną siatkę. Jest tylko jeden problem - piłkarze Atletico czekali w tym momencie na gwizdek sędziego zezwalający na wznowienie gry. Bramkarz Thibaut Courtois ustawiał mur, większość jego kolegów w nim stojących było odwróconych plecami do Messiego, by widzieć wskazówki golkipera. Lionel jednak nie czekał na gwizdek, bo nie było takich dyrektyw arbitra Lasy, podszedł do piłki i tak nią zakręcił, że z niesamowitą rotacją wpadła w długi róg. W I połowie Messi wypracował gola Daniemu Alvesowi - podał mu na piąty metr i strzał do pustej bramki Brazylijczyka był tylko formalnością. Na początku II połowy, po rzucie rożnym wyrównał strzałem z bliska Radamel Falcao. Obrońcy na czele z Carlesem Puyolem umożliwili mu strzał nogą, choć piłka była podana na drugi słupek. Po trafieniu Messiego gospodarze nie mieli wiele czasu, ale i tak narobili sporo zamieszania pod bramką Barcy. Juanfran mógł wyrównać, ale w 89. min znakomicie zatrzymał go Valdes. Na dodatek chwilę wcześniej w gąszczu zawodników w polu karnym Barcy, piłkę ręką zagrał Sergio Busquets, ale sędzia miał marne szanse, by to zauważyć - taki tam był tłum. Atletico próbowało wyrównać także po rzucie rożnym. Zapuścił się wówczas w pole karne rywala nawet bramkarz madrytczyków - Thibaut Courtois, który w walce o górną piłkę faulował swego kolegę po fachu - Victora Valdesa. Mecz był ostry - sędzia pokazał aż 11 żółtych kartek. 25. kolejka Primera Division: Atletico Madryt - FC Barcelona 1-2 (0-1) Bramki: 0-1 Dani Alves (36. z podania Messiego), 1-1 Falcao (49.), 1-2 Messi (81.). <a href="http://wyniki.interia.pl/mecz-atletico-madryt-fc-barcelona-2012-02-26,mid,428998">Tu znajdziesz szczegóły z tego meczu</a> <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-hiszpania-primera-division-sezon-zasadniczy,cid,658">Primera Division - wyniki, strzelcy bramek, składy, tabela</a>