Wśród oskarżonych są były prezydent klubu, Ramon Calderon i jego tymczasowy następca, Vicente Boluda. Calderon podał się do dymisji 16 stycznia po tym, jak dziennik "Marca" zdemaskował uprawiane przez byłego prezydenta praktyki - w głosowaniach zarządu brały udział osoby nieuprawnione do tego. Tymczasowo jego obowiązki przejął Boluda, który pozostanie na tej posadzie do czerwcowych wyborów. Sąd zbada też ewentualne nieprawidłowości z marcowego zebrania. Sąd w Madrycie poinformował, że zarzuty dotyczą, m.in. niszczenia bądź zatajenia dokumentów, a także posługiwanie się fałszywi dokumentami. Odpowiedź na te zarzuty wszyscy zainteresowani będą mogli wystosować 20 i 21 maja.