Niepewność dręczyła kibiców piłki ręcznej w Kielcach od kilku tygodni. Po trzecim, przegranym 28:30 meczu półfinałowym mistrzostw Polski z Zagłębiem Lubin we własnej hali, wściekły Servaas ruszył w kierunku arbitrów, z zamiarem wymierzenia im sprawiedliwości. Jego zdaniem kielczanie przegrali przez sędziów, więc na nich chciał wyładować swą złość. Wtedy też ogłosił, że zamierza wycofać się ze sponsorowania piłki ręcznej, co dla klubu oznaczałoby poważne kłopoty finansowe. Ogłoszenie swojej ostatecznej decyzji odwlekał z tygodnia na tydzień, najnowszym terminem miał być poniedziałek 9 czerwca. Ale dzisiaj na oficjalnej stronie klubu potwierdził: - Dziś mogę już przekazać, że zostaję w klubie. W międzyczasie Holender prowadził rozmowy z nowymi sponsorami, którzy wspomogli by go finansowo w budowaniu drużyny, która miałaby zaistnieć w Europie. Leszek Salva