Najwyżej rozstawiony w imprezie Kubot miał się zmierzyć w 1/8 finału z Włochem Marco Crugnolą. Najlepszy obecnie polski tenisista, zajmujący 60. miejsce w rankingu ATP World Tour, w ostatniej chwili zdecydował się na występ w Poznaniu. Ponieważ lista zgłoszeń była już zamknięta otrzymał od organizatorów "dziką kartę". W pierwszej rundzie nie bez trudu uporał się ze słowackim kwalifikantem Kamilem Capkovicem 4:6, 6:3, 7:6 (7-5). "We wtorek grałem z niesamowitym bólem. Trybuny na kortach były pełne. Dlatego chciałem wygrać dla tych wspaniałych kibiców. Niestety potem okazało się, że nadgarstek nie pozwoli mi na udział w kolejnym spotkaniu. Muszę odpocząć. Nie mogę ryzykować przed US Open" - powiedział Kubot. Czwartkowe mecze zostały odwołane z powodu deszczu. Rozpoczął się tylko jeden pojedynek, w którym Australijczyk polskiego pochodzenia Peter Luczak przegrywał 2:6, 2:3 z Francuzem Stephane'em Robertem. Nie rozegrano też zaplanowanego na godz. 17.00 meczu Jerzego Janowicza z Czechem Jaroslavem Pospisilem.