Stadion Lecha ma być oddany do użytku 20 września. Pierwszą imprezą zaplanowana na tym obiekcie będzie koncert Stinga. 10 dni później do Poznania ma zjechać Red Bull Salzburg. Nie wiadomo jednak, czy spotkanie to nie zostanie przeniesione do Bydgoszczy. Przedstawiciele Lecha już byli w Bydgoszczy i dostali zgodę od właściciela obiektu CWZS Zawiszy na rozegranie trzech pucharowych meczów. Obiekt ten spełnia wszystkie normy UEFA. Sam fakt zgłoszenia stadionu rezerwowego nie jest niepokojący, gdyż każdy klub musi takowy wskazać. Bardziej niepokojące są uwagi przedstawione w raporcie UEFA dotyczące poznańskiego stadionu. Już pierwszy punkt, cytowany przez "Głos Wielkopolski" budzi zdumienie. "Ogólna koncepcja stadionu nie jest dobrze przemyślana. Logistyka stadionu jest słaba, a koncepcja wchodzenia, wychodzenia i ewakuacji wymaga weryfikacji i najprawdopodobniej modyfikacji dla zapewnienia płynnego przepływu ludzi. Drzwi i przejścia są bardzo wąskie i ekstremalnie niskie. Konieczne są korekty" Wydaje się, że naprawienie tych usterek będzie trudne w kilka dni. UEFA bardzo krytycznie wypowiada się o pomieszczeniach dla mediów."Są one wyposażone w materiały izolacyjne, które mogą nie przejść prób przeciwpożarowych. Brak również systemu zraszaczy. Koncepcja przeciwpożarowa tych pomieszczeń musi zostać nam dostarczona i wyjaśniona". Przedstawicielowi UEFA nie spodobał się także sposób w jaki kibice maja być wpuszczani na stadion. "Niskie kołowrotki zostały zastąpione wysokimi zgodnie z wymogami UEFA. Jednakże lokalizacja kołowrotków jest taka, że przepływ fanów na stadion będzie utrudniony z powodu przecinania się dróg widzów w wielu miejscach oraz dlatego, że w niektórych miejscach widzowie muszą pokonywać 180-stopniowe zakręty w wąskich korytarzach, by dostać się do klatek schodowych na wyższe piętra. Wpłynie to znacząco na obniżenie przepustowości kołowrotków. Muszą być dostarczone plany oznakowania stadionu, kompletna koncepcja napełniania stadionu wraz z koncepcją biletową". Inne zastrzeżenia dotyczą m.in.przeciekającego dachu, stanu murawy, pomieszczeń dla VIP-ów, które w niektórych miejscach mają zaledwie 2 metry wysokości (!). "Znamy oczywiście ten raport i dlatego bardzo się obawiamy, czy UEFA pozwoli nam grać w Poznaniu. Stąd nasza wizyta w Bydgoszczy - przyznaje w wypowiedzi dla "Głosu Wielkopolskiego" Arkadiusz Kasprzak, wiceprezes Lecha. - "Dostaliśmy szczegółowy plan, jakie usterki i w jakim terminie musimy usunąć. Raporty i zdjęcia z wykonanych prac musimy wysyłać do UEFA już od 6 września. To nie są żarty" Stadion Lecha jest przebudowywany od 2004 roku. Obecnie mecze rozgrywane są przy czynnych dwóch trybunach. Niebawem do użytku ma zostać oddany cały obiekt, który może pomieścić 43 tysiące kibiców. Czy jednak UEFA pozwoli rozgrywać tam mecze Lecha w ramach Ligi Europejskiej? Stadion w Poznaniu jest też obiektem, na którym odbędą się mecze podczas EURO 2012.