MKB Veszprem to 17-krotny mistrz Węgier i od kilku lat stale należy do europejskiej czołówki. W składzie ma piłkarzy z państw dawnej Jugosławii, a także Rosji. Przed rokiem odpadł w ćwierćfinale LM. Od początku prowadzili gospodarze, a ich przewaga wynosiła w pewnym momencie nawet siedem bramek. W bramce świetnie spisywał się 39-letni Słoweniec Dejan Perić. Gościom brakowało skuteczności w ataku, a zmarnowali m.in. kilka sytuacji sam na sam z bramkarzem MKB. Po przerwie gracze Vive Targów wprawdzie zmniejszyli przewagę gospodarze, ale ich dobra passa skończyła się, gdy Duńczyk Henrik Knudsen nie wykorzystał rzutu karnego. Węgierski zespół zdobył dwie bramki z rzędu i odskoczył na 21:14. Jego prowadzenie ani na moment nie było zagrożone. Kielczanie doznali pierwszej porażki w rozgrywkach, ale ekipa z Veszprem wygrywała w tym sezonie już wyżej. Kolejny mecz Ligi Mistrzów drużyna Vive Targi rozegra w Kielcach - w sobotę 7 listopada o godz. 18.00 zmierzy się z RK Bośnia Gas Sarajewo (Bośnia i Hercegowina). MKB Veszprem - Vive Targi 33:26 (16:11) Bramki: dla Vive Targi: Rastko Stojkovic 7, Tomasz Rosiński 5, Witalij Nat 4, Daniel Żółtak 3, Mariusz Jurasik 2, Henrik Knudsen 2, Bartosz Konitz 1, Piotr Grabarczyk 1, Paweł Piwko 1; najwięcej dla MKB - Renato Sulić 7. Sędziowie: Taras Kuz i Wiktor Żoba (Ukraina). Widzów: 4500, w tym około 200 z Polski.