Ostatecznie Raiders doznali drugiej w tym sezonie porażki ulegając Seahawks 27-34 (3-6, 7-7, 10-14, 7-7), ale nadal prowadza w AFC, mając bilans 6 zwycięstw i dwóch porażek. Już w pierwszej akcji po wykopie Janikowskiego gospodarze doprowadzili piłkę na 32 jard. Przyłożenia wprawdzie nie zrobili, ale Lindell field goalem z 32 jardów zdobył pierwsze 3 punkty dla Seattle. Odpowiedź Raiders była niemal natychmiastowa, Janikowski aż z 52 jardów bombowym uderzeniem wyrównał stan meczu na 3-3. Wynik nie utrzymał się długo, bo już 8 minut później Lindell łatwym strzałem z 20 jardów wyprowadził Seahawks na prowadzenie 6-3. Na 4 minuty przed przerwa quarterback Raiders Rich Gannon, znalazł lukę w obronie Seattle, i kapitalnie podał do Tima Browna, który był już za linią punktową. Janikowski pewnym strzalem dołożył punkt i było 10-6 dla Oakland. Na 20 sekund przed przerwa zbyt dużo swobody rozgrywającemu Seattle Hasselbeckowi zostawili obrońcy Raiders, a ten podał on Jacksonowi który zdobył touchdown. Seahawks prowadzili do przerwy 13-10, ale tuż po wznowieniu gry piłkę przechwycił Terry Kirby z Raiders i po 90-jardowym slalomie miedzy graczami Seattle zdobył touchdown i to Raiders znów prowadzili 17-13. Chwile później Sebastian Janikowski znów pokazał wielka klasę, mocno uderzając z 32 jardów. Piłka co prawda zeszła mu nieco w lewo ale zmieściła się miedzy słupkami i Polak zdobył 3 punkty. Tuż po wykopie, który tym razem był nieco krótszy niż zwykle, Janikowski efektowną paradą próbował złapać wypuszczoną przez rywali piłkę. Ta jednak tylko odbiła się od Polaka i ponownie przejeli ją gracze Seahawks. Gorąco dopingowani gospodarze nie dawali za wygraną i po sześciu minutach znów wyrównali. Na minutę przed końcem trzeciej kwarty Shaun Alexander przebiegł z piłką aż 88 jardów, zdobywając touchdown dla Seattle i miejscowi prowadzili juz 27-20. Gospodarze dominowali na boisku, przyjmując taktykę, że najlepsza obrona jest atak. To formacja ofensywna Seahawks sprawiała najwięcej kłopotów drużynie Raiders. Kluczowym momentem było wybicie piłki Garnerowi przez obrońców Seattle w strefie około 25 jardów na połowie Raiders. Bohaterem wieczoru był Shaun Alexander, który aż trzykrotnie zdobywał touchdown i na 7 minut przed końcowym gwizdkiem, po jego fenomenalnej grze Seahawks prowadzili juz 34-20. Alexander w całym meczu pokonał z piłką aż 266 jardów, zdobywając 3 przyłożenia. Raiders pokazali charakter, na 4 minuty przed końcem Gannon znalazł w polu punktowym Roland Wiliamsa. Po przyłożeniu niezawodny Janikowski zdobył punkt i przewaga Seattle stopniała do siedmiu punktów. Do końca zostało wprawdzie 3,5 minuty, ale piłka była w posiadaniu Seahawks. Robili oni co tylko mogli, aby uniemożliwić Jeźdźcom jej przejecie. Raiders w końcu przejęli futbolówkę na 67 sekund przed końcem, ale do pokonania mieli aż 78 jardów. W strugach ulewnego deszczu Raiders dotarli aż na 50 jard, ale to wszystko na co pozwolił im czas. Chris Reiko, USA INTERIA.PL Wyniki 9. serii NFL (gospod. wersalikami) ATLANTA FALCONS - Dallas Cowboys 20-13 Green Bay Packers - CHICAGO BEARS 20-12 Pittsburgh Steelers - CLEVELAND BROWNS 15-12(OT) Tampa Bay Buccaners - DETROIT LIONS 20-17 Miami Dolphins - INDIANAPOLIS COLTS 27-24 JACKSONVILLE JAGUARS - Cincinnati Bengals 30-13 NEW ENGLAND PATRIOTS - Buffalo Bills 21-11 NY JETS - Kansas City Chiefs 27-7 ST LOUIS RAMS - Carolina Panthers 48-14 DENVER BRONCOS - San Diego Chargers 26-16 NY Giants - ARIZONA CARDINALS 17-10 PHILADELPHIA EAGLES - Minnesota Vikings 48-17 SAN FRANCISCO 49ERS - New Orleans Saints 28-27 SEATTLE SEAHAWKS - Oakland Raiders 34-27 TENNESSEE TITANS - Baltimore Ravens 10-16 Pauzowali: Washington Redskins