"Polscy piłkarze ręczni należą do najlepszych w świecie i bardzo chętnie będziemy się od nich uczyć - powiedział prezydent Amerykańskiej Federacji Piłki Ręcznej Dietmar Esch. - Podpisana umowa o współpracy dotyczy szkolenia, sędziowania i organizacji zawodów". W maju mecze w turnieju o mistrzostwo USA mają sędziować polscy arbitrzy. W planie jest rozegranie w Chicago meczów Polska-Niemcy. O terminach zadecydują przede wszystkim trenerzy obu drużyn. Pięć tysięcy biletów na jedno spotkanie kupiła jedna z polsko- amerykańskich firm i wzięła na siebie ryzyko ich rozprowadzenia. Dietmar Esch wierzy, że kiedyś amerykańscy piłkarze ręczni wzorem siatkarzy będą zaliczani do najlepszych w świecie. Program rozwoju tej dyscypliny w USA związany jest z ubieganiem się Chicago o organizację igrzysk olimpijskich w 2016 roku. "Gdyby Chicago nie wygrało tego wyścigu, to nie przerwiemy programu rozwoju piłki ręcznej w naszym kraju" - mówi Dietmar Esch. Obecny w czasie podpisania umowy prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Piotr Nurowski powiedział, że kierowana przez niego organizacja nie ma wpływu na wybór miasta-gospodarza igrzysk, ale "na pewno będzie lobbować na rzecz Chicago". "Jest to po Warszawie drugie polskie miasto" - powiedział Piotr Nurowski. Pytany o sukcesy amerykańskiej piłki ręcznej Dietmar Esch nie wymienił żadnego. Wtajemniczeni twierdzą, że kierowana przez niego federacja ma pewne szanse na dołączenie do światowej czołówki. Jest on człowiekiem mającym dobre kontakty w rozrywkowym biznesie i mediach. Z podpisaniem kontraktów telewizyjnych federacja USA nie powinna mieć problemów. "W wielu sprawach USA muszą pomagać całemu światu - powiedział Dietmar Esch. - Cieszymy się, że spotkaliśmy się w Polsce z ciepłym przyjęciem i tutaj znaleźliśmy wsparcie".