Słowacy utrzymali prowadzenie w 3. grupie, a szanse Czechów na awans stopniały niemal do minimum. Spotkanie w Bratysławie na Tehelnym Polu oglądał komplet 22 tysięcy widzów. Przed meczem Słowacy nie ukrywali, że byliby zadowoleni z punktu, natomiast Czesi przyjechali do Bratysławy tylko po zwycięstwo. Dlatego zaatakowali od pierwszych minut, ale w bramce Słowacji bardzo dobrze bronił Jan Mucha, grający na co dzień w Legii Warszawa. Później gra była już bardziej wyrównana, choć lekką przewagę mieli Czesi. W 60. minucie jeden z czeskich obrońców nie dosięgnął piłki po dośrodkowaniu w pole karne, nie udało się to wprawdzie także jednemu ze Słowaków, ale zamykający akcję Stanislav Szestak wpakował piłkę do siatki z trzech metrów. Osiem minut później Czesi "rozklepali" rywali w ich polu karnym, a Daniel Pudil w sytuacji sam na sam pokonał Jana Muchę. W 72. minucie Plaszil popełnił błąd we własnym polu karnym. Próbując go naprawić, sfaulował Zabavnika. Sędzia podyktował rzut karny, a Hamszik wykorzystał okazję. Jednak już po chwili strzelec drugiego gola dla gospodarzy wyleciał z boiska. Najpierw dostał żółtą kartkę za to, jak okazywał radość po zdobytym golu, a po chwili drugą za faul na Milanie Baroszu. W 84. minucie Czesi egzekwowali rzut rożny. Milan Barosz znalazł się dokładnie tam gdzie powinien i z bliska strzelił drugiego gola dla Czechów. SŁOWACJA - CZECHY 2:2 (0:0) Bramki: 1:0 Stanislav Szestak (60.), 1:1 Daniel Pudil (68.), 2:1 Hamszik (73. z karnego), 2:2 Milan Barosz (84.). SŁOWACJA : Słowacja: Jan Mucha - Peter Pekarik, Martin Skrtel, Jan Durica, Radoslav Zabavnik - Zdeno Strba, Vladimir Weiss (74. Marek Sapara), Marek Hamsik - Filip Holosko (87. Erik Jendrisek), Stanislav Sestak (82. Marek Cech), Robert Vittek. CZECHY: Petr Cech - Zdenek Grygera, Tomas Sivok, Michal Kadlec, Marek Jankulovski - Tomas Hubschman, Jiri Stajner (83. Vaclav Sverkos), David Jarolim (65. Tomas Necid), Jaroslav Plasil, Daniel Pudil - Jan Koller (55. Milan Baros).