Jak podkreślili mistrzowie Europy, radość ich jest tym większa, że kwalifikację - zarówno dla Polski, jak i dla siebie - wywalczyli 3 grudnia, kiedy to jest obchodzony Międzynarodowy Dzień Osób Niepełnosprawnych. "Regaty w Australii były ostatnią możliwością zakwalifikowania państwa do Paraolimpiady Rio de Janeiro 2016 i tę szansę wykorzystaliśmy" - dodał. - Będziemy walczyć o utrzymanie piątego miejsca - zapowiadał w środę trener reprezentacji Grzegorz Prokopowicz. - Jest w nas dużo złości sportowej. W ostatnich dwóch dniach załoga miała pecha, bo gdyby nie on, Monika i Piotr byliby na podium. W jednym z wyścigów płynęli na czwartej pozycji, a na 100 metrów przed metą pękł im ster i spadli na 15. lokatę. Takie sytuacje skracają mi życie, natomiast takie wyścigi jak dziś (drugie i czwarte miejsce) je wydłużają. Będzie to drugi w historii występ polskich żeglarzy w igrzyskach paraolimpijskich. Jako pierwsi, w Atenach w 2004 roku, wystartowali w klasie Sonar Piotr Nowak, Andrzej Puchalski i Krzysztof Kwapiszewski. W klasie 2,4mR mistrzostw w Melbourne Piotr Nowak był 39., zaś Andrzej Puchalski (obaj KSN START Warszawa) - 40. W gronie państw walczących o paszporty do Rio Polska była dopiero 15., a tylko siedem krajów mogło się jeszcze zakwalifikować.