"Nie tak sobie wyobrażaliśmy start w Lidze Światowej. Mieliśmy wywieźć ze Stuttgartu jakieś punkty. Nie udało się i zajmujemy ostatnie miejsce w tabeli" - powiedział zawiedziony Gacek. "Zawiodła cała drużyna. Musimy dużo poprawić" - dodał. Mistrz Europy nie szukał usprawiedliwienia dla słabej postawy polskiej drużyny. "Jesteśmy w okresie, w którym naprawdę ciężko trenujemy. Nie będę się jednak usprawiedliwiał i szukał wymówek, choć Liga Światowa ma być dla nas etapem przygotowań do najważniejszej tegorocznej imprezy - wrześniowych mistrzostw globu" - zaznaczył. Podkreślił jednocześnie, że niezależnie od etapu przygotowań, liczą się zwycięstwa. "Nie ma znaczenia, czy to jest okres, gdzie mamy mocno ćwiczymy i dużo czasu spędzamy na siłowni, czy wręcz przeciwnie. Nie ma usprawiedliwienia dla takiej gry, jaką zaprezentowaliśmy przez ostatnie dwa dni" - stwierdził Gacek. Teraz Polaków czeka podróż do Ameryki Południowej. Najpierw w San Juan zagrają z Argentyną (11 i 12 czerwca), tydzień później w Hawanie z Kubą. "Na pewno wyciągniemy wnioski i w Argentynie będzie znacznie lepiej. A wyjazdy? Bez znaczenia kiedy one wypadają. Nie można tego analizować, lecz należy wsiąść w samolot i zagrać tam jak najlepiej" - powiedział. Ze Stuttgartu - Marta Pietrewicz