"Dostaliśmy w końcu informacje z Wrocławia i nasze stanowisko jest jednoznaczne. Nie będziemy tolerować czegoś takiego. Szczególnie, że pan Lato jest ostatnio w słabej formie. Może gdyby był motorem napędowym drużyny, to ręka by mi zadrżała, a tak to nie mam żadnych srkupułów przy podpisywaniu dokumentu" - mówi "Przeglądowi Sportowemu" właściciel Polonii, Józef Wojciechowski. Lato kilkanaście dni temu miał odwiedzić wrocławską prokuraturę, gdzie zeznawał w sprawie ustawionego meczu z czerwca 2004 (RKS Radomsko - Zagłębie Lubin). Wojciechowski zdradził też, że planuje spotkanie ze sztabem szkoleniowym i piłkarzami swojej drużyny. W jego trakcie zamierza obciąć nieco pensje swoim zawodnikom i zmienić regulamin premiowania. Premie wypłacone mają być dopiero w razie awansu do europejskich pucharów.