Po porażce ze Słowacją podopieczne trenera Krzysztofa Przybylskiego musiały w piątek wygrać, by zachować szanse na zwycięstwo w turnieju. Polki wygrały wszystkie pięć dotychczasowych meczów ze Szwajcarią, toteż wydawało się, że i w dąbrowskiej hali łatwo sobie poradzą. Tymczasem rywalki stawiły w pierwszej połowie duży opór i nie zamierzały ułatwić zespołowi gospodarzy zadania. "Biało-czerwone" prowadziły jedną, dwoma bramkami aż do stanu 14:14. Wtedy polski trener wziął czas, po którym... Szwajcarki zdobyły dwie bramki z kontr po stratach piłki przez Polki. Do przerwy "pachniało sensacją" Druga połowa przebiegła jednak pod dyktando drużyny polskiej, grającej agresywniej w obronie. "Wyłączona" została w ataku Nicole Dickel, a popis skuteczności pod drugą bramką dała Aleksandra Jacek. Do tego kilkoma interwencjami popisała się bramkarka Magdalena Chemicz. To wystarczyło Polkom do pewnego zwycięstwa. W pierwszym piątkowym spotkaniu Słowacja wygrała z Łotwą 39:20 (18:9). W sobotę zostanie rozegrany jeden mecz. Zmierzą się w nim Islandia ze Słowacją. Jeśli wygrają Słowaczki, zapewnią sobie zwycięstwo w turnieju. W przypadku wygranej Islandii decydujący będzie kończący zawody niedzielny pojedynek tego zespołu z Polską. Prawo gry w barażach o udział w finałach MŚ wywalczy tylko zwycięzca dąbrowskiego turnieju. Polska - Szwajcaria 34:26 (16:17) Polska: Krystyna Wasiuk, Magdalena Chemicz; Dorota Malczewska 2, Iwona Niedźwiedź-Cecotka 3, Kinga Polenz 4, Daria Bołtromiuk 1, Klaudia Pielesz 1, Monika Gunia 1, Izabela Duda 3, Aleksandra Jacek 11, Joanna Obrusiewicz 1, Karolina Kudłacz 6, Kinga Byzdra, Patrycja Kulwińska 1. Najwięcej bramek dla Szwajcarii Nicole Dinkel 10, Karin Veigelt 7. Słowacja - Łotwa 39:20 (18:9) Najwięcej bramek: dla Słowacji - Maria Hrickova 7, Veronika Vorreiterova 6, Alzbeta Pollakova 5, dla Łotwy - Nadieżda Kalasnikowa 5, Lana Nikolajewa i Ivita Asare po 4. 1. Słowacja 3 6 103- 73 2. Polska 3 4 108- 71 3. Islandia 2 4 78- 57 4. Szwajcaria 3 0 83-108 5. Łotwa 3 0 61-124