- Jeśli Niemki nie "pogonią" nas zagrywką, tak jak Holenderki, to mamy duże szanse je pokonać - powiedział przed meczem Andrzej Niemczyk. Pod jego wodzą "Biało-czerwone" dwukrotnie zdobyły złoty medal mistrzostw Europy (w 2003 i 2005 roku). Niemczyk dodał, że to, co już Polki osiągnęły, jest dużym sukcesem. - Polska siatkówka przeżywa wspaniały okres. Żaden inny kraj nie miał w najlepszej czwórce zarówno żeńskiej, jak i męskiej reprezentacji - podkreślił, przypominając złoty medal naszych siatkarzy wywalczony w Turcji. W półfinałowych meczach Polki i Niemki musiały uznać wyższość rywalek. "Biało-czerwone" uległy Holandii 1:3, natomiast siatkarki zza naszej zachodniej granicy przegrały z obrończyniami tytułu Włoszkami 1:3. Już w pierwszym secie Polki pokazały, że są bardzo zdeterminowane, żeby zdobyć upragniony medal. Od początku narzuciły swój styl gry rywalkom. Przyjęcie w naszym zespole funkcjonowało bardzo dobrze i Milena Sadurek-Mikołajczyk raz po raz rozgrywała akcje kombinacyjne. Znakomicie funkcjonowała jej współpraca z Katarzyną Gajgał i Anną Barańską. Polki cały czas utrzymywały bezpieczną przewagę. Przy stanie 18:14 na zagrywkę weszła Agnieszka Bednarek-Kasza. Jej serwis sprawił rywalkom ogromne kłopoty. Głównie za sprawą właśnie Bednarek-Kaszy, gospodynie turnieju "odskoczyły" na 22:15. Wtedy stało się jasne, że pierwsza partia padnie łupem naszej drużyny. W drugiej odsłonie "Biało-czerwone" kontynuowały znakomitą grę. Wszystkie elementy funkcjonowały jak należy. Niemki, chyba zaskoczone kapitalną postawą Polek, nie były w stanie im się przeciwstawić. Barańska i jej koleżanki ani na moment nie traciły koncentracji. Przewaga naszych siatkarek nie podlegała dyskusji. Drugiego seta wygrały 25:19. W przerwie między drugim a trzecim setem doszło do niecodziennej sytuacji. Jeden z kibiców na oczach ponad 13 tysięcznej widowni oświadczył się! "Aniu, zostaniesz moją żoną?" - zapytał. "Tak!" - odpowiedziała wybranka jego serca, a kibice zaśpiewali im gromkie "Sto lat!". Trzeciego seta Polki rozpoczęły fantastycznie. Po kilku składnych akcjach prowadziły 5:1. Trener Niemek Giovanni Guidetti poprosił o czas. Szkoleniowiec niemieckiego zespołu przekazał uwagi swoim podopiecznym, ale osiągnął też drugi cel - lekko wybił z rytmu nasze siatkarki. Na szczęście nie trwało to długo. Po dobrym ataku Barańskiej Polki schodziły na pierwszą przerwę techniczną przy jednopunktowym prowadzeniu (8:7). Za sprawą znakomitych zagrywek Gajgał, "Biało-czerwone" powiększyły przewagę (11:7). Niemki nie zamierzały się jednak poddać. Dzięki skutecznym kontratakom, w których prym wiodły Małgorzata Kożuch i Maren Brinker, zniwelowały różnicę do jednego punktu (13:14), by po chwili doprowadzić do remisu (14:14). Po drugiej przerwie technicznej (16:15) dwie znakomite akcje przeprowadził duet Sadurek - Gajgał. Polki "odskoczyły" rywalkom na trzy punkty (18:15). W tej fazie seta miało to niebagatelne znaczenie. "Biało-czerwone" prowadziły 20:18, 22:20 i mecz zmierzał ku szczęśliwemu zakończeniu. Kiedy Bednarek-Kasza popisała się asem serwisowym (23:20) fani w łódzkiej Atlas Arenie zaczęli już świętować. Na tym jednak emocje się nie skończyły. Barańska została zablokowana przez Kożuch i zrobiło się tylko 23:22. Kolejna akcja również przyniosła punkt Niemkom (23:23). Pierwszego meczbola Polki miały po ataku Barańskiej i ta zawodniczka zakończyła też trzeciego seta - 25:23 dla Polski i w całym meczu 3:0! Polki oszalały z radości, a razem z nimi tłum kibiców! Polskie siatkarki po raz czwarty z rzędu zakończyły mistrzostwa Europy w ścisłej czołówce. W 2003 i 2005 roku "Biało-czerwone" były bezkonkurencyjne. Dwa lata temu zajęły 4. miejsce, a teraz przed własną publicznością zdobyły brązowy medal. ZOBACZ ZAPIS RELACJI NA ŻYWO POLSKA - NIEMCY! Polska - Niemcy 3:0 (25:16, 25:19, 25:23) Polska: Milena Saddurek-Mikołajczyk, Aleksandra Jagieło, Agnieszka Bednarek-Kasza, Joanna Kaczor, Anna Barańska, Katarzyna Gajgał, Mariola Zenik (libero) oraz Paulina Maj, Trener: Piotr Makowski Niemcy: Kathleen Weiss, Heike Beier, Christiane Furst, Małgorzata Kożuch, Maren Brinker, Corina Ssuschke, Kerstin Tzscherlich (libero) oraz Lisa Thomsen, Lena Mollers Trener: Giovanni Guidetti Robert Kopeć, Łódź CZYTAJ RÓWNIEŻ: Barańska: Wspaniały rok polskiej siatkówki! Gajgał: Medalistki z polskiej, mocnej ligi! Jagieło: SMS, który napędza! Jagieło: Mało kto w nas wierzył Kożuch: Polki dominowały Kaczor: Zostawiłyśmy serce na boisku Makowski: Stworzył się fajny zespół Bednarek wyróżniona! MATLAK: Dla mnie to Polki mają "złoto"!