- Bez wątpienia wystąpię w duńskim Grand Prix. Nie pojadę tam tylko po to, aby zdobyć jakieś punkty. Wybieram się, żeby wygrać w stolicy Danii i zainkasować tyle "oczek", ile tylko zdołam - zapowiada Jason Crump na łamach oficjalnego serwisu Speedway Grand Prix. Występ Australijczyka stał pod znakiem zapytania ze względu na uraz, jakiego doznał w poprzednim turnieju. W finale wieczoru podczas zawodów w szwedzkim Goeteborgu upadł na tor, by nie wjechać w leżącego Emila Sajfutdinowa. W efekcie złamał kilka drobnych kości w ręce. - Ręka leczy się bez kłopotów i z każdym dniem jest coraz lepiej. Będę miał w czasie zawodów specjalną rękawicę, która powinna niwelować obciążenie kości. Specjaliści, którzy się mną zajmują sądzą, że nie powinienem odczuwać dyskomfortu - mówi Crump. Crump będzie bronił pierwszego miejsca w "generalce", w której wyprzedza o sześć punktów Emila Sajfutdinowa. Trzeci Andreas Jonsson ma już 13 "oczek" straty. Australijczyk skupi się przede wszystkim na tym, aby nie dać się dogonić aktualnemu mistrzowi świata i reprezentantowi gospodarzy Nickiemu Pedersenowi. Duńczyk przed własną publicznością będzie myślał tylko o zwycięstwie.