Mecz, w którym przeciwko sobie stanęli zawodnicy dysponujący mocnymi serwisami, trwał godzinę i 37 minut. Karlović miał w nim 14 asów, przy dwóch po stronie Polaka, a skuteczność jego pierwszego serwisu była na poziomie 63 procent, przy 56 u rywala. Chociaż dziesięć asów serwisowych Chorwat miał w pierwszym secie, to jednak dwukrotnie musiał się bronić "break pointy". Sam jednak nie miał ani jednej okazji na przełamanie podania Kubota, który w tie-breaku nie stracił punktu. W drugiej partii to Polak był cztery razy w podobnych opałach, ale zawsze wychodził z opresji, przy czym zdołał dwukrotnie przełamać serwis Karlovicia. W niedzielnym finale zmierzy się z Novakiem Djokoviciem. To najmocniejszy z rywali, na jakich Kubot mógł trafić w Belgradzie. Niespełna 21-letni Serb, trzeci tenisista świata, w stolicy swojego kraju jest rozstawiony z numerem pierwszym. Z Andreasem Seppim w półfinale męczył się dość długo. Po dwóch godzinach i 19 minutach wygrał 4:6, 6:1, 6:2. Dotychczas najdalej w turniejach rangi ATP Tour Kubot dochodził do 1/8 finału, a lepsze wyniki osiągał w imprezach rangi Challenger Series ATP. W Belgradzie Polak startował w eliminacjach, gdzie przegrał w trzeciej rundzie ze Słowakiem Dominikiem Hrbatym. Wystąpił jednak w turnieju głównym jako "lucky loser" (najwyżej sklasyfikowany z przegranych zawodników w tej fazie), zastępując jednego z kontuzjowanych graczy z drabinki. Po południu Kubot jeszcze raz wyjdzie na kort, by wystąpić w półfinale gry podwójnej, razem z Oliverem Marachem. Polsko-austriacka para zmierzy się z holendersko-słowackim deblem Rogier Wassen i Igor Zelenay. Wyniki półfinałów: Łukasz Kubot (Polska, LL) - Ivo Karlović (Chorwacja, 2.) 7:6(0), 6:2 Novak Djoković (Serbia, 1.) - Andreas Seppi (Włochy, 4.) 4:6, 6:1, 6:2