- Dużo mi dało to, że w kilku ostatnich meczach Bundesligi zagrałem w pierwszym składzie Bayernu. Strzeliłem trzy gole, odzyskałem pewność siebie - argumentował napastnik mistrza Niemiec. Z naszymi zachodnimi sąsiadami zagramy 8 czerwca, a pochodzący z Gliwic Podolski będzie miał szczególną motywację, żeby pokonać drużynę Leo Beenhakkera - 4 czerwca obchodził będzie 23. urodziny, a - jak sam twierdzi - zwycięstwo byłoby najlepszym prezentem. Prezes PZPN Michał Listkiewicz założył się z Franzem Beckenbauerem o to, że wygrają biało-czerwoni. Podolski pytany o to czy "Listek" ma szanse wygrać, odparł: - Prezes Listkiewicz już może się szykować do postawienia piwa Beckenbauerowi. Może nawet w Polsce, bo polskie piwo jest podobno bardzo dobre - powiedział, dodając, że nigdy go nie pił, bo trzyma się z dala od alkoholu. Według Podolskiego Niemcy mają lepszy zespół od Polaków, chociaż nie będzie łatwo ich pokonać. - OK, w waszym zespole nie ma wielkich gwiazd, ale ta drużyna i tak jest niebezpieczna, bo ma ogromne serce do walki - stwierdził. - Jeśli zagra tak jak w naszym ostatnim meczu na mistrzostwach w Niemczech, to ciężko będzie. Ale jestem pewien, że w 90. minucie wynik i tak będzie korzystny dla nas.