Mecz na szczycie PlusLigi siatkarek był bardzo emocjonujący. Chociaż blisko było aby się skończył już po trzech setach, to komplet publiczności (ponad 1000 osób) zobaczył ich aż pięć. Fatalnie rozpoczęły to spotkanie "Mineralne". Dość długo nie potrafiły sobie poradzić z zagrywką Eleonory Dziękiewicz. W efekcie trener Banku BPS Bogdan Serwiński ratował sytuację prosząc o czas przy wyniku 2:6. To posunięcie przyniosło efekty, bo po chwili przewaga sopockiej drużyny zmniejszyła się do jednego punktu (5:6). Po raz pierwszy Muszynianka wyszła na prowadzenie tuż przed drugą przerwą techniczną (15:14), które zostało podwyższone do dwóch punktów po autowym ataku Olgi Fatiejewej. ATOM jednak nie pozwolił na powiększenie przewagi i kibice byli świadkami emocjonującej końcówki. Dzięki atakowi Aleksandry Jagieło było 24:21, ale Muszynianka nie wykorzystała trzech piłek setowych. W trakcie gry na przewagi dwa razy możliwość skończenia tej odsłony miał ATOM, ale schodził z parkietu pokonany. Wyrównana walka w drugim secie trwała do wyniku 12:12. Potem ATOM nie potrafił długo skonstruować skutecznej akcji przy zagrywce A. Jagieło. Bohaterką ostatniej akcji tej odsłony była Joanna Kaczor, która świetnie zaatakowała z lewego skrzydła. Mimo że w trzecim secie przez dłuższy czas gra toczyła się pod dyktando "Mineralnych", to zespołowi z Sopotu udało się przedłużyć ten mecz. Po zagraniu Fatiejewej było 21:24. Muszynianka obroniła pierwszą piłkę setową, ale w następnej akcji udanie zaatakowała Kinga Maculewicz. Gdy w czwartej odsłonie było 14:21 wydawało się, że drużyna z Sopotu bez problemu doprowadzi do tie-breaka. Jednak Bank BPS poderwał się jeszcze do walki. Rywalki nie potrafiły nagle znaleźć recepty na zagrywkę Debby Stam-Pilon, świetne w ataku grała Jagieło, a poza tym zaczął w zespole gospodarzy funkcjonować blok. Emocje sięgnęły zenitu gdy było 23:24, ale zagranie Eweliny Sieczki zapewniło sopociankom 25. punkt. W tie-breaku było już 12:9 ale ATOM nieoczekiwanie wyrównał (12:12). Długo ważyły się losy spotkania. Dopiero przy wyniku 19:19 skutecznie zaatakowała Joanna Kaczor, zaś spotkanie zostało zakończone po akcji Debby Stam-Pilon. Była to czwarta porażka zespołu z Sopotu w lidze. Przed niedzielnym spotkaniem schodziły z parkietu pokonane po pojedynkach z Aluprofem Bielsko-Biała, drużyną Organiki Budowlanymi Łódź i Stalą Mielec. Po meczu powiedzieli: Alessandro Chiappini (trener drużyny ATOM Trefl): "Mecz stał na bardzo wysokim poziomie, ja takiego spotkania jeszcze w tym sezonie w polskiej lidze nie widziałem. Na pewno kibice byli zadowoleni, ale nam przykro, gdyż przegraliśmy. Moje zawodniczki jednak pokazały charakter, potrafiły doprowadzić do tie-breaka. Był bardzo długi, a w takich momentach często decyduje szczęście, los". Dorota Świeniewicz (siatkarka ATOM Trefl): "Mimo tego, że przegrałyśmy, to cieszymy się, iż walcząc z tak klasowym rywalem potrafiłyśmy się podnieść przy wyniku 0:2. Pokazałyśmy, że nie przez przypadek byłyśmy niedawno na pierwszym miejscu w tabeli, a teraz drugim". Bogdan Serwiński (trener Banku BPS Muszynianka Fakro): "Trochę pomogliśmy naszym rywalkom pokazać ten wspomniany charakter. Jednak dzięki temu to moje dziewczyny mogły wykazać się ambicją w piątym secie. Zwycięstwo nam się wymykało z rąk, ale potrafiliśmy przechylić losy spotkania na swoją stronę". Aleksandra Jagieło (siatkarka Banku BPS Muszynianki Fakro): "Spodziewałyśmy się, że to będzie bardzo trudny mecz. Pierwszy set był bardzo nerwowy, ale potem poziom gry wzrósł, a w tie-breaku pokazałyśmy dobrą siatkówkę. Miałyśmy w trzecim secie przestój. Musimy pracować nad tym, aby nie zdarzały nam się takie straty punktów seriami". Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna - ATOM Trefl Sopot 3:2 Set po secie: 27:25, 25:19, 22:25, 23:25, 21:19 Bank BPS Muszynianka Fakro: Katarzyna Gajgał, Milena Sadurek-Mikołajczyk, Aleksandra Jagieło, Agnieszka Bednarek-Kasza, Joanna Kaczor, Klaudia Kaczorowska, Mariola Zenik (libero) oraz Agnieszka Śrutowska, Debby Stam-Pilon, Caroline Wensink, Magdalena Piątek. ATOM Trefl Sopot: Dorota Świeniewicz, Eleonora Dziękiewicz, Iza Bełcik, Ozsoy Neriman, Kinga Maculewicz, Olga Fatiejewa, Paulina Maj (libero) oraz Natalia Nuszel, Ewelina Sieczka.