"Jeśli będzie leżał do góry brzuchem na plaży i wieczorem popijał drinka, to nic z tego odpoczynku dobrego nie wyjdzie" - dodał "Janosik". Przed mundialem w Niemczech każdy z powołanych do kadry piłkarzy dostał indywidualną rozpiskę treningową. Nie wszyscy zastosowali się do wskazówek i efekt był widoczny na mistrzostwach świata. "Gdyby wszyscy zastosowali się do niej, nie byłoby problemu z wydolnością organizmu. A tak przygotowania do imprezy trzeba było zacząć z dużo niższego pułapu niż planowałem. Nie chcę nikogo wskazywać palcem, bo to już przeszłość. Ale do takiej imprezy trzeba podejść poważnie. Chociażby tak, jak zrobili to Niemcy. Oni pojechali na wakacje wszyscy razem wraz z rodzinami, na takie pół formalne zgrupowanie reprezentacji. Przez kilka dni pod okiem fachowców powoli przygotowywali się do ciężkich treningów. I później były tego efekty" - stwierdził Janas. "Wszystko zależy do samych zawodników. Ale Leo Beenhakker ma teraz łatwiej. Niby na zgrupowanie do Niemiec weźmie 25 zawodników, ale ostateczną kadrę i tak może zgłosić do 28 maja. Więc jak nawet zabierze na obóz piłkarza, który podczas wypoczynku zapuścił się, to zawsze może go wymienić. Nawet jeśli taki Paweł Brożek będzie nadal w wyśmienitej formie, to ma szansę zastąpić marudera" - podkreślił były trener biało-czerwonych. <a href="http://kia-na-euro.interia.pl " class="more" style="color:#07336C">Strzelaj gole, wygrywaj bilety!</a> <a href="http://kia.interia.pl/ " class="more" style="color:#07336C">Wymyśl hasło, jedź na Euro!</a>