- Cieszę się, że jestem w Cracovii i liczę, że pracę, którą rozpoczęliśmy, miejmy nadzieję, zakończymy szczęśliwie - przyznał szkoleniowiec w wypowiedzi dla serwisu "Pasów". - Nie obawiałem się, że wtorkowe zajęcia będą moimi ostatnimi (30 czerwca Płatkowi kończył się kontrakt - przyp. red.). Ewentualna decyzja nie miała wpływu na to, jak zachowywałem się na treningach. Staram się być sobą - dodał. Płatek ujawnił, że do USA wylecą w czwartek wszyscy podstawowi zawodnicy klubu. Podczas tego wyjazdu "Pasy" zagrają z meksykańskim CF Montrrey. - Na pewno zagramy o zwycięstwo, ale w tej fazie treningu będzie ciężko. Meksykanie są tuż przed rozgrywkami, ale pojedziemy tam w najsilniejszym składzie. Mamy zamiar zagrać na dwie jedenastki - wyjaśnił. - Nie jedziemy do Stanów na wycieczkę. To będzie nasz pierwszy sparing i z pewnością powalczymy. Do ewentualnych baraży mamy jakieś cztery tygodnie. Czasu jest to mało, ale musimy zdążyć - stwierdził.