Zobacz wyniki i tabelę Grupy E Blanc, dla którego był to pierwszy mecz o stawkę w roli selekcjonera Francji, na konferencji prasowej po spotkaniu przyznał, że wynik jest ogromnym rozczarowaniem, ale jednocześnie przekonywał, że jeszcze nie ma powodów do paniki. - Nie mieliśmy kontuzjowanego Karima Benzemy i naszych najlepszych strzelców. Brakło nam dział - tłumaczył Blanc. - Zostaliśmy spoliczkowani. Porażka na starcie eliminacji jest uciążliwa, zwłaszcza na własnym stadionie. Ale musimy podnieść głowy w górę i natychmiast wrócić do pracy - powiedział 27-letni obrońca Bacary Sagna. Z kolei L'Equipe relację ze spotkania zatytułował: "Katastrofa". Nowy selekcjoner, który przejął rozbity zespół po Raymondzie Domenechu, ma kolejne zmartwienia przed zbliżającym się meczem z Bośnią i Hercegowiną. Najbliższy rywal "Trójkolorowych" gładko pokonał w piątek Luksemburg 3-0, strzelając trzy gole już w pierwszym kwadransie meczu. We wtorek trener Francuzów nie będzie mógł wystawić do gry dwóch napastników: Louisa Sahy i Loica Remy'ego. Pierwszy ma problemy z łydką, a kontuzja pachwiny tego drugiego wygląda na zdecydowanie poważniejszą. - Straciliśmy Loica i Louisa, ale musimy odzyskać mobilizację przed meczem z Bośnią i Hercegowiną - powiedział Blanc. Po meczu na Stade de France trener Białorusinów Bernd Stange nie krył ogromnej satysfakcji. - Sprawiliśmy sensację! Zaczęliśmy fatalnie i poważnie obawialiśmy się, ale nie wygraliśmy tylko dzięki szczęściu. Zasłużyliśmy na to zwycięstwo.