Ten jeden punkt przy porażce Legii Warszawa z Orlenem Płock, dałby podopiecznym Adama Nawałki mistrzostwo Polski. W artykule autorstwa red. Janusza Atlasa można przeczytać, że wronczanie nie przyjęli proponowanej łapówki i poskarżyli się swojemu trenerowi Pawłowi Janasowi. Tym samym postanowili grać dla siebie, a nie dla pieniędzy. Mecz wygrała Amica 2:1. Rzecznik prasowy Wisły Kraków stwierdził dla INTERIA.PL, że jeśli te sensacyjne informacje zostaną potwierdzone, wobec piłkarzy zostaną wyciągnięte najsurowsze konsekwencje. - Piłkarze przebywają na zgrupowaniu przed meczem z Zagłębiem Lubin o Puchar Ligi. Jak wrócą do Krakowa postaramy się całą sprawę wyjaśnić. Mogę tylko powiedzieć, że "Gazeta Krakowska" rozmawiała z piłkarzami Amiki i wszyscy zapytani zaprzeczają sensacyjnym doniesieniom "Tempa" - powiedział Andrzej Skowroński, rzecznik prasowy SSA Wisła Kraków.