- Mecz rozegrany przed własną publicznością to powód do dumy i kolejna okazja, by pokazać światu, że jesteśmy państwem - powiedział premier Autonomii Palestyńskiej Salam Fajjad. Na trybunach stadionu Faisal Husseini zasiadło 16 450 kibiców, którzy mimo chłodu i padającego deszczu wspierali swoich zawodników do samego końca. Prezes piłkarskiej federacji Jibril Rajoub zapowiedział, że Palestyna nigdy nie będzie już rozgrywać meczów w roli gospodarza poza terytorium Autonomii. Od października 2008 roku, gdy Palestyna gościła Jordanię w meczu towarzyskim w Al Ram, aż do środy FIFA nie zgadzała się na organizację na terenie Autonomii Palestyńskiej oficjalnych meczów państwowych ze względu na wymogi bezpieczeństwa. Po 90 minutach Palestyna prowadziła 1-0. Wyniku nie zmieniła dogrywka, a ponieważ w Bangkoku Tajlandia wygrała 1-0, potrzebne były rzuty karne.