38-letni napastnik jest zmuszony do korzystania z innych środków transportu, aby poruszać się po Rio de Janeiro, gdzie występuje w Vasco da Gama. Mówi się, że od 2006 roku, kiedy Edmundo stracił prawo jazdy po raz drugi, popełnił 46 wykroczeń. Ostatni głośniejszy "wyskok" zawodnika miał miejsce 4 miesiące temu, kiedy to wpadł na stającego na drabinie budowlańca pracującego wokół stadionu Vasco. Poszkodowany skończył w szpitalu. Brazylijczyk znany jest jednak od długiego czasu ze swojego kontrowersyjnego zachowania. W 1995 brał udział w poważnym wypadku, w którym zginęły 3 osoby. Nad byłym napastnikiem między innymi Fiorentiny i Napoli grozi za tą kolizję kara 4 lat pozbawienia wolności. Sprawa wciąż jest jednak w toku.