- Słyszałam, że dawno temu ktoś rzucił 17. Mój ligowy rekord wynosił 16 goli. A w reprezentacji? Osiem z Hiszpankami w Żorach - powiedziała Wypych na łamach "Przeglądu Sportowego". - Szczerze mówiąc nie wiedziałem dokładnie, ile strzeliłam. Dopiero któryś z dziennikarzy powiedział mi, że właśnie 21. W szatni dziewczyny z drużyny serdecznie mnie wyściskały. Wcześniej też nie wiedziały, ile udało mi się wrzucić. Strzelić 21 z 34. wszystkich bramek zespołu to jest coś. Zresztą, wydaje mi się, że tego rekordu nie zdołam poprawić. To był szok, jak wszystko mi się udawało. Mimo że przeciwniczki próbowały mnie pilnować indywidualnie - dodała.