W bramce Celtiku stanął dotychczasowy pierwszy golkiper- Artur Boruc, który wygrał ostatecznie rywalizację o miejsce w składzie z Łukaszem Załuską. Spotkanie, tak jak się można było spodziewać, przebiegało pod dyktando gości. Już w 7. minucie dobrą sytuację miał Aiden McGeady, ale jego strzał minął prawy słupek bramki. Ten sam zawodnik nie pomylił się już w 29. minucie, kiedy po uderzeniu Marca-Antoine'a Fortune'a i interwencji bramkarza Aberdeen w ekwilibrystyczny sposób zdołał skierować piłkę do siatki. McGeady podwyższył rezultat trzy minuty przed przerwą, kiedy zwiódł obrońcę i sprzed pola karnego pięknym strzałem w lewy górny róg pokonał bramkarza. Nie było to jednak ostatnie słowo graczy Celtiku i po błędzie obrońcy Scott McDonald wyprowadził swój zespół na trzybramkowe prowadzenie. Po przerwie przewaga Celtiku nie była już tak widoczna i zaowocowało to bramką dla Aberdeen. W 61. minucie po dośrodkowaniu z prawej strony piłkę na klatkę piersiową przyjął Sone Aluko i mocnym strzałem z powietrza pod poprzeczkę pokonał Boruca. Goście z Glasgow, wyraźnie podrażnieni, rzucili się do ataków, ale nie przyniosły już one żadnych efektów i spotkanie zakończyło się ich pewnym zwycięstwem 3:1. Aberdeen - Celtic Glasgow 1:3 (0:3) 0:1 - McGeady, 29. 0:2 - McGeady, 42. 0:3 - McDonald, 44. 1:3 - Aluko, 61. Żółta kartka: Ifil (Aberdeen)