Po raz drugi z rzędu w finale mistrzostw Polski spotkały się Zagłębie Lubin i Wisła Płock. W ubiegłym sezonie do wyłonienia mistrza kraju potrzebne były rzuty karne w piątym, decydującym o tytule meczu. Pierwszy mecz pokazał, że walka o tytuł mistrza może być w tym sezonie równie zacięta. Początek spotkania należał do gości, którzy dzięki dwóm bramkom Iwana Pronina wyszli na prowadzenie. Dzięki dobrze grającej obronie, gospodarze mieli problemy ze skonstruowaniem akcji, w bramce Wisły bardzo dobrze spisywał się również Andrzej Marszałek. Kilkupunktowa przewaga "Nafciarzy" utrzymywała się przez ponad 20 minut. W ataku świetnie spisywali się Tomasz Paluch i Pronin, który w tej części spotkania rzucił w sumie cztery bramki. Jednak w miarę upływu czasu Zagłębie grało coraz lepiej. Dzięki bramkom Tomasza Kozłowskiego i Krzysztofa Górniaka, który w 16. minucie trafił niemal z połowy boiska, przewaga Wisły stopniała do jednej bramki, 9:10 w 22. minucie. Do remisu doprowadził Adrian Anuszewski, a na prowadzenie wyprowadził "Miedziowych" Michał Stankiewicz, który mimo asysty dwóch obrońców Wisły zdołał pokonać Marcina Wicharę. Mistrzowie Polski nie zdołali jednak utrzymać prowadzenia. Na 30 sekund przed końcem pierwszej połowy z rzutu karnego wyrównał Paluch. Na początku drugiej części spotkania gospodarze, po bramkach Kozłowskiego i Stankiewicza, szybko wyszli na prowadzenie, które z czasem jeszcze się powiększyło. Zagłębie grało szybciej i bardziej kombinacyjnie w ataku, co zaowocowało kolejnymi punktami. W 45. minucie lubinianie prowadzili 21:17 i wydawało się, że całkowicie kontrolują mecz. Wtedy do ataku rzucili się wiślacy. Po rzutach Palucha i Michała Zołoteńki, na pięć minut przed końcem spotkania było 27:26. Największe emocje dopiero się jednak zaczynały. Po jednym z nieudanych ataków Zagłębia, na 30 sekund przed końcem spotkania, piłka trafiła do rąk Artura Niedzielskiego, który ruszył na bramkę bronioną przez Adama Malchera. W sytuacji sam na sam Malcher "wyczuł" zamiary napastnika i bardzo ładnie obronił. Ostatnią bramkę w spotkaniu rzucił Robert Kieliba, zapewniając tym samym zwycięstwo lubinianom. "Jestem bardzo zadowolony i szczęśliwy. Myślę, że mecz był bardzo wyrównany, ale Zagłębie zasłużenie wygrało. Sukces jest tym większy, że to my gramy z obciążeniem, broniąc tytułu mistrza. Jutro czeka nas równie ciężkie spotkanie" - powiedział po meczu trener Zagłębia Jerzy Szafraniec. o 1. miejsce: Interferie Zagłębie Lubin - Wisła Płock 28:26 (11:11). Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw) 1-0 dla Zagłębia. Następny mecz rozegrany zostanie w niedzielę, 27 kwietnia, w Lubinie. Sędziowie: Mirosław Baum (Warszawa), Marek Góralczyk (Świętochłowice). Widzów: 650. Kary: Zagłębie - 12 min, Wisła - 10 min. Interferie Zagłębie Lubin: Adam Malcher, Witalij Kowtun - Michał Stankiewicz 6, Tomasz Kozłowski 5, Krzysztof Górniak 5, Adrian Niedośpiał 4, Robert Kieliba 2, Adrian Anuszewski 2, Bartłomiej Tomczak 2, Piotr Obrusiewicz 1, Paweł Adamczak 1. Wisła Płock - Andrzej Marszałek, Andrzej Marszałek - Tomasz Paluch 9, Michał Zołoteńko 5, Iwan Pronin 4, Witalij Nat 3, Zoran Radojevic 3, Rafał Kuptel 1, Adam Twardo 1. o 3. miejsce: Vive Kielce - MMTS Kwidzyn 26:27 (14:14) Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw) 1-0 dla MMTS Kwidzyn. Vive: Paweł Podsiadło 4, Tomasz Rosiński 3, Mateusz Jachlewski 4, Michaił Usachow 6, Bartosz Konitz 2, Daniel Żółtak 2, Patryk Kuchczyński 2, Michał Chodara 2, Michał Bartczak 1 MMTS: Łukasz Czertowicz 9, Daniel Urbanowicz 4, Patryk Rombel 3, Bartosz Janiszewski 3, Kamil Krieger 2, Marcin Markuszewski 2, Tomasz Witaszak 2, Mateusz Seroka 1, Maciej Mroczkowski 1. o 5. miejsce: Focus Park-Kiper Piotrków Tryb. - Azoty Puławy 31:30 (14:13). Najwięcej bramek: dla Focus Park-Kiper - Paweł Piętak 9, Dymitro Zinczuk 4; dla Azotów - Paweł Sieczka 8, Remigiusz Lasoń 7. o miejsca 9-12: Techtrans Darad Elbląg - AZS AWFiS Gdańsk 26:23 (12:14) Najwięcej bramek: dla Techtrans Darad - Mateusz Jankowski 8, Mariusz Gujski 4, Łukasz Cielątkowski, Grzegorz Perewenis i Maciej Borsukowicz po 3; dla AZS AWFiS - Adam Marciniak, Michał Wysokiński po 4, Szymon Woynowski 3. Olimpia Piekary Śląskie - OKPR Traveland Społem Olsztyn 22:27 (10:12) Najwięcej bramek: dla Olimpii - Mariusz Kempys 5, Marcin Smolin i Marcin Chojniak po 4; dla Travelandu - Piotr Frelek 9, Marcin Malewski 5, Konrad Misiewicz 4.