Giba przed meczami Ligi Mistrzów przeważnie jest maksymalnie skoncentrowany. Nie jest łatwo wtedy się z nim umówić, aby przeprowadzić wywiad, lub choćby po prostu porozmawiać. Tymczasem Brazylijczyk widząc 17-letniego ciężko chorego na raka Bartka postanowił poświęcić mu kilka chwil. Po prostu podszedł, porozmawiał i dodał otuchy. "To było niesamowite, nawet nie marzyłem o takiej niespodziance" - mówi wzruszony chłopiec. "Pytał o moją chorobę. Powiedział, że sam był kiedyś chory na białaczkę jeszcze jako dziecko i że jemu udało się pokonać chorobę. Mi życzył tego samego" - opowiada Bartek.