Pochodząca z Belgradu zawodniczka, mieszkająca ostatnio i trenująca w Bazylei, wystąpi w turnieju WTA Tour rangi Premier I na twardych kortach w Indian Wells (z pulą nagród 4,5 mln dol.), który rozpoczął się w środę. Będzie w nim bronić tytułu wywalczonego przed rokiem. - Rok 2008 była dla mnie wspaniały, za wyjątkiem drugiej jego części. Mimo to, jest to jak dotychczas najlepszy sezon w mojej karierze, bo odniosłam w nim pierwsze zwycięstwo w Wielkim Szlemie i byłam numerem jeden na świecie - powiedziała Ivanovic, która w czerwcu triumfowała w wielkoszlemowym turnieju na kortach im. Rolanda Garrosa. - Późniejsze załamanie formy bardzo mnie rozczarowało, ale dzięki niemu nauczyłam się przegrywać mecze i radzić sobie z porażkami, a także zmusiło do głębszego poznania swojej osobowości. Myślę, że wyszłam z tych ciężkich doświadczeń bardzo mocna i jestem zmotywowana do tego, by znów walczyć o pozycję liderki rankingu - dodała. Ivanovic po raz pierwszy została numerem jeden na świecie po tym, jak w paryskim półfinale pokonała rodaczkę Jelenę Jankovic, a zajmowała tę pozycję przez 12 tygodni. Jednak w kolejnych miesiącach wiodło jej się coraz gorzej, a do tego zmagała się z kontuzją prawego uda, zanim w październiku triumfowała w turnieju WTA w Liznu. W tym roku również nie spisuje się najlepiej: odpadła w ćwierćfinałach imprez z tego cyklu w Brisbane i Dubaju, a także w trzeciej rundzie wielkoszlemowego Australian Open. W lutym doszła do porozumienia w sprawie współpracy z Craigiem Kardonem, który wcześniej pomagał m.in. Martinie Navratilovej. - Cieszę się, że spotkałam Craiga, bo obydwoje mamy podobne spojrzenie na mój tenis i to, jak sprawić, by znów pozwalał mi wygrywać mecze. Dlatego pracujemy ostatnio przede wszystkim nad zwiększeniem agresywności mojej gry i poprawą koncentracji" - powiedziała Ivanovic, która obecnie jest siódma w rankingu WTA. W Indian Wells serbska tenisistka została rozstawiona z numerem szóstym, wiec w pierwszej rundzie ma 'wolny los", więc rozpocznie występ od drugiej. Zmierzy się w niej ze zwyciężczynią pojedynku Białorusinki Anastazji Jakimowej i Amerykanki Varvary Lepchenko, dwóch zawodniczek, które przeszły wcześniej eliminacje.