Cała trójka dostała mocno po nogach od przeciwników w czwartkowym meczu. Wojciech Łobodziński ma zbity mięsień Achillesa, Issa Ba mięsień czworogłowy, a Kamil Rado bok łydki. Najbardziej ucierpiał właśnie ten ostatni, który po tym, jak został sfaulowany w środę, dziś ma problemy z chodzeniem. W jego przypadku powrót do treningów może się przedłużyć. Rado w czwartek mógł tylko przykuśtykać na boisko treningowe i z krzesełka obserwować poczynania kolegów. Na piątkowe zajęcia gotowy nie będzie także Junior Diaz, który ma problemy ze stawem skokowym. Jeśli chodzi o pozostałych trzech piłkarzy, którzy nie ćwiczyli w czwartek, to jest szansa, że oni jutro pojawią się na murawie wraz z kolegami i wezmą udział w treningu.