Koszykarz co prawda narzekał, ale "Zen Masterowi" się nie odmawia. Powodem decyzji Phila Jacksona była próba zmiany wizerunku gracza, który ma za sobą nieudany sezon. - W ubiegłym roku Sasha doznał kontuzji już w pierwszych dniach obozu treningowego, co wstrzymało go na 3 tygodnie. Zaczął źle i potem już nie wrócił do optymalnej formy. Więc poprosiłem go, żeby ściął włosy. Ma nowy image, to zupełnie nowy start dla niego. Myślę, że Sasha bawił się ze swoimi włosami częściej, niż z piłką na parkiecie - spuentował w swoim stylu Jackson. Sasha Vujacić zanotował w sezonie 2008/09 spory regres. Zdobywał średnio tylko 5,8 punktu podczas 16 minut gry, w fazie play-off te średnie jeszcze spadły do odpowiednio 3 i 10.