Broniący dziś barw Chelsea, 29-letni Petr Czech wyjawił, że w 2002 roku był bliski transferu do Arsenalu. Działo się to w momencie, gdy działacze "Kanonierów" szukali następcy dla legendarnego Davida Seamana. Czech potwierdza, że zainteresowanie ze strony klubu Arsene'a Wengera było spore, ale londyńczycy w końcu zrezygnowali z transferu. Powód był błahy - piłkarz nie spełniał warunków koniecznych do otrzymania pozwolenia na pracę w Anglii. "Gdy grałem jeszcze w Sparcie Praga obserwował mnie Arsenal, ale nie kwalifikowałem się do otrzymania pozwolenia na pracę i szansa przepadła. Poza tym wydaje mi się, że główny skaut Arsenalu uznał, że jestem za słaby na grę w Premier League" - przyznał bramkarz Chelsea. Zamiast Czecha do Arsenalu trafił Niemiec Jens Lehmann, a czeski golkiper za 5 milionów euro powędrował do francuskiego Rennes, skąd po dwóch sezonach przeniósł się na Stamford Bridge. Dziś Petr Czech uznawany jest za jednego z najlepszych bramkarzy świata. W bluzie "The Blues" rozegrał ponad 200 ligowych meczów. Jego wartość rynkowa to ponad 20 milionów funtów.