- Bardzo cieszymy się, że Marek zechciał przyjść do nas, bo wiążemy z nim duże nadzieje - nie krył zadowolenia prof. Janusz Filipiak. W podobnym tonie wypowiadał się trener Cracovii Stefan Majewski - Żałuję, że Marek szedł do nas tak długo (Klub interesował się zawodnikiem już w zimie - przyp.), ale wreszcie nam się udało. Marek Wasiluk jest bardzo młodym zawodnikiem (urodził się 3 czerwca 1987 roku), który już może pochwalić się występami w Ekstraklasie. - W barwach Jagiellonii wystąpiłem w dwudziestu pięciu spotkaniach ligowych, w których zdobyłem jedną bramkę (z Widzewem Łódź - przyp.). Ostatnio w meczu ze Słowacją zadebiutowałem też w reprezentacji młodzieżowej U-21 - informuje "Maro", albo jak kto woli "Wasyl". Nowy nabytek Cracovii ostatnio występował na lewej obronie, ale jak sam przyznaje może grać również na środku defensywy, jak również w pomocy (środek i lewa strona). - Jestem uniwersalnym piłkarzem i zagram tam, gdzie będzie widział mnie trener - wyjaśnia. Ma znakomite warunki fizyczne: 197 centymetrów wzrostu i 90 kilogramów wagi. - Powstaje tu ciekawa drużyna, młoda i głodna sukcesu. Zrobię wszystko, by Zarząd, trenerzy i kibice byli ze mnie zadowoleni - zapewnia Wasiluk, który decyzję o przejściu do Cracovii podjął sam. - W zimie rozmawiałem z Przemkiem Kuligiem i bardzo chwalił sobie Klub. To jednak ja podjąłem ostateczną decyzję - potwierdza Marek. Wcześniej przez całe życie występował w Jagiellonii Białystok, której jest wychowankiem Wasiluk będzie mógł wystąpić w Pucharze Intertoto. W nim Cracovia zmierzy się z białoruskim Shakhtyorem Soligorsk. Wszystko wskazuje na to, że Wasiluk to dopiero początek wzmocnień przed nowym sezonem. - Pracujemy nad innymi transferami i staramy się je domknąć - wyjaśnia prof. Filipiak.