Na ósmej pozycji sklasyfikowany został jego klubowy kolega, 37-letni Arkadiusz Skrzypiński, mistrz świata z 2010 roku ze startu wspólnego i ubiegłoroczny wicemistrz.Wilk karierę rozpoczął w 1991 roku, kiedy to uzyskał żużlową licencję w barwach Stali Rzeszów. Klub ten reprezentował przez sześć lat i w nim odnosił swoje największe sukcesy. Potem jeździł w innych zespołach (J.A.G. Speedway Club Łódź, Start Gniezno, Judyta ŻKS Krosno), wracał też do Rzeszowa, w końcu przeniósł się do Krosna, aby w 2005 roku walczyć o utrzymanie beniaminka I ligi.3 maja 2006 roku podczas meczu miał wypadek, po którym stracił władzę w nogach. W latach 2009-2011 pełnił funkcję trenera KMŻ Lublin. Nie zrezygnował jednak z czynnej kariery sportowej i zaczął uprawiać narciarstwo zjazdowe (mono-ski), mając nadzieję, że zakwalifikuje się do zimowej paraolimpiady w Soczi. Ponadto trenuje kolarstwo na rowerze z napędem ręcznym.W listopadzie ubiegłego roku zajął drugie miejsce w słynnym nowojorskim maratonie. Niesiony dopingiem 2 mln osób zgromadzonych przy trasie pokonał ją w godzinę i czternaście minut. O dwie sekundy wyprzedził go Włoch Alessandro Zanardi, który przed laty ścigał się w Formule 1.W Nowym Jorku sukcesy odnosił także Skrzypiński. Choć urodził się niepełnosprawny, nigdy nim tak naprawdę nie był. Nie może chodzić swobodnie, porusza się o kulach, ale od dzieciństwa nie stanowiło to dla niego problemu. Wychowywał się w szczecińskiej kamienicy w Śródmieściu, uczestnicząc w rozgrywkach ligi podwórkowej w kapsle. Rzucał też piłką, czasem tłukąc szyby sąsiadom. - W domu rodzice namiętnie oglądali sportowe transmisje więc moje zainteresowania szybko się ukształtowały. Trafiłem do lokalnego radia. Dano mi zadanie, abym przygotował materiał poświęcony zawodnikom trenującym w klubie inwalidów Start. Właściwie wtedy po raz pierwszy zobaczyłem, że w Szczecinie są inni inwalidzi, że uprawiają sport, dobrze się bawią, normalnie żyją - wspomniał Skrzypiński i... przeszedł na drugą stronę. Wkrótce to z nim dziennikarze przeprowadzali wywiady.Wcześniej w środę dwa srebrne medale zdobyli: w kolarstwie 32-letnia Anna Harkowska (Warmia i Mazury Olsztyn) w jeździe indywidualnej na czas oraz 30-letni Mariusz Sobczak (Start Radom) w skoku w dal w gronie lekkoatletów z lekkim porażeniem.Polska ekipa ma obecnie 20 medali - sześć złotych, dziewięć srebrnych i pięć brązowych.