Według tej gazety Wisła zapłaci za stopera 300 tysięcy dolarów, ale Platense z ewentualnego, kolejnego transferu Chaveza zgarnie aż 60 procent. Z kolei sam piłkarz zwiąże się z krakowskim klubem na pięć lat. Dyrektor klubu Jorge Canahuati przyznał, że Osman prosił kierownictwo Platense, aby elastycznie podeszło do oferty Wisły i nie blokowało transferu, gdyż bardzo chciał nadal grać w Krakowie. Władze Platense liczyły na wyższą kwotę, gdyż klub przeżywa ogromne kłopoty finansowe, jednak też stały pod ścianą. Po pierwsze Chavez nie wzbudził zbyt wielkiego zainteresowania na rynku transferowym i brakowało konkurencyjnych ofert, a po drugie w grudniu zawodnik odszedłby za darmo. Reprezentant Hondurasu trafił do Wisły latem ubiegłego roku za darmo, gdyż podpisując nową umowę z Platense popełniono błąd i zaczynała ona obowiązywać dopiero od 1 lipca 2011 roku. W Krakowie, mimo początkowych trudności, wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie i był filarem defensywy, preferując twardą, na pograniczu faulu, grę. Jego słabą stroną jest jednak kiepskie wyszkolenie techniczne i kiepska gra lewą nogą. Mimo to trener Robert Maaskant chciał go zatrzymać w zespole. Wisła na razie nie potwierdziła oficjalnie transakcji z Platense. Chavez obecnie przebywa z reprezentacją Hondurasu na turnieju Gold Cup w Stanach Zjednoczonych. W pierwszym meczu z Gwatemalą (0-0) opuścił boisko w 87. minucie z powodu kontuzji.