Pożegnanie polskich piłkarzy przed położonym na wzgórzu hotelem "Der Steirerhof" odbyło się w atmosferze humoru i zabawy. A wszystko za sprawą austriackich policjantów, którzy chętnie pozowali do wspólnych zdjęć z "biało-czerwonymi" kibicami, trzymając w ręku polską flagę, zaczepioną na... wędce. Stróże porządku tylko raz zerwali się ze swoich miejsc, gdy w pobliżu bramy wyjazdowej do luksusowego ośrodka podjechał polski samochód z rejestracją "ODP". Grupa około dziesięciu policjantów zatrzymała auto i... poprosiła o zrobienie wspólnej fotografii. "U nas skrót ODP oznacza oddziały policji porządkowej. Nigdy wcześniej nie widzieliśmy takiej tablicy rejestracyjnej"- wyjaśnił jeden z funkcjonariuszy. Mocno zaskoczony był kierowca pojazdu, pochodzący z okolic Wrocławia pan Jarosław i podróżująca z nim Magdalena. "Zdziwiliśmy się, że policjanci podchodzą do nas z uśmiechem i robią fotki. Myśleliśmy, że może coś złego zrobiliśmy. Przyjechaliśmy do Austrii na krótko, chcemy zobaczyć Wiedeń, stadion i wracamy do domu, bo nie mamy biletów" - przyznał. Świetną atmosferę wśród fanów poprawił jeszcze... Zbigniew Boniek. Słynny przed laty piłkarz biegał po uliczkach Bad Waltersdorf. "O, Boniek" - z niedowierzaniem kiwali głowami młodsi z kibiców. Niektórzy z nich byli na tyle zdeterminowani, aby na dłużej porozmawiać z byłym selekcjonerem piłkarskiej reprezentacji Polski, że pobiegli za nim. Polski zespół ma zaplanowany w środę jeden trening - o godz. 18.00. Z Bad Waltersdorf - Radosław Gielo