Na relację na żywo zaprasza INTERIA.PL - początek spotkania o godz. 20.30. Po wygranej z Niemcami 27-25 Polacy zgodnie twierdzili, że pojedynek ze Szwecją będzie trudniejszy. Po pierwsze dlatego, że rywale przegrali nieoczekiwanie ze Słowenią i druga porażka może przekreślić ich szanse na wyjście grupy, albo będzie o tym decydować mecz z Niemcami. Po drugie, Szwedzi grają w stylu nieco podobnym do naszej reprezentacji. - Na pewno nie będzie tak łatwo rzucać z drugiej linii, jak podczas meczu z Niemcami. I będą mieć nóż na gardle i w dalszym ciągu to bardzo dobra, różna ekipa - mówił Mariusz Jurasik. Ze Szwedami graliśmy ostatnio trzy razy. We Wrocławiu na turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk w Pekinie był remis 22-22. Podziałem punktów zakończył się drugi mecz w Hali Ludowej w ramach eliminacji do mistrzostw Europy, a w rewanżu w Lund przegraliśmy. - Zawsze z nami grają podobnie, twardo w obronie. Obok naszej strefy 6-0 ich defensywa jest jedną z najmocniejszych na turnieju - dodał Jurasik. W składzie "Trzech Koron" roi się od gwiazd występujących w najlepszych klubach, jakim jest Andreson grający w THW Kiel czy najwyższy skrzydłowy świata Jonas Kalman z hiszpańskiego triumfatora Ligi Mistrzów Ciudad Redl. Przed turniejem Szwedzi w meczach kontrolnych jednak nie zachwycali, przegrali między innymi u siebie z Norwegią. Leszek Salva, Innsbruck CZYTAJ TEŻ: Nowakowski: Ze Szwecją trzeba zagrać spokojnie Niemcy o porażce z Polską: Klapa, falstart, partactwo Szwedzi boją się polskiego olbrzyma ME piłkarzy ręcznych: Sensacja goni sensację ME w piłce ręcznej: Polska - Niemcy 27-25