W pamięci piłkarzy wrocławskich wciąż pozostaje także ubiegłotygodniowa porażka 0-4 z Legią Warszawa. Wicemistrzowie Polski już do przerwy przegrywali 0-3, a od 34. minuty grali w dziesiątkę po tym, jak czerwoną kartką ukarany został Pietrasiak. - Przystępujemy do meczu z Widzewem po ciężkim do zniesienia rezultacie w spotkaniu z Legią. Mam nadzieję, że fizycznie jesteśmy odbudowani i potwierdzają to wyniki ostatnich testów medycznych. Pozostaje kwestia przygotowania do gry i decyzja o składzie. W ciągu tygodnia kilku zawodników odniosło pewne urazy na treningach i staramy się postawić ich na nogi" - mówił Lenczyk. Szkoleniowiec przyznał, że jeszcze nie wskazał zawodnika, który na środku obrony zastąpi Pietrasiaka, nie zdecydował także czy nastąpią inne zmiany w składzie. - Wszystkie zmiany robione między meczami są dobre tylko wtedy, gdy przyniosą efekt w postaci wygranej w kolejnym spotkaniu. Najważniejsze, że wszyscy piłkarze mają duże chęci do gry - dodał. Trener zaznaczył, że pod względem fizycznym jego drużynę czeka w niedzielę ciężki pojedynek. - Nie możemy się jednak przestraszyć, tylko zwrócić uwagę na te kilka elementów, które przynoszą łodzianom korzyść w postaci szybkiego ataku, dośrodkowań, czy stałych fragmentów gry - zakończył. Początek niedzielnego spotkania zaplanowano na godz.14.30.