"Roger Bloodworth to wielki fachowiec i uznany na świecie trener. Pracował z bardzo dobrymi bokserami. Jest to również dobry znajomy mojego menadżera Ziggyego Rozalskiego. Mój menadżer zasięgnął opinii wielu ludzi na temat tego trenera i doszliśmy do wniosku, że będzie to doskonały trener do pracy ze mną. Roger na pewno nie będzie zmieniał mojego stylu walki, bo jestem już doświadczonym pięściarzem, ale wiem, że jest w stanie jeszcze mnie czegoś nowego nauczyć. Zatrudniliśmy drugiego trenera, ponieważ trener Gmitruk jest częściej w Polsce, a ja muszę mieć kogoś na miejscu z kim będę mógł trenować na co dzień. Tym bardziej jeśli chce zostać mistrzem świata w wadze ciężkiej i wygrywać z najlepszymi, to trzeba mieć dwóch trenerów." - powiedział Adamek, który wysoko ocenia umiejętności nowego trenera i liczy, że jego doświadczenie będzie pomocne w przygotowaniach do kolejnych walk. "Wczoraj miałem pierwszy trening z Rogerem Bloodworthem. Robiliśmy tarczę i jeszcze kilka elementów. Będzie współpracował z moim obecnym trenerem Andrzejem Gmitrukiem. Na pewno trener Bloodworth zna wszystkich wielkich pięściarzy w Stanach Zjednoczonych i wie jak z nimi walczyć. Jest to inteligentny trener, który już na pierwszym treningu starał się mi pomagać i poprawiać błędy." - dodał "Góral". 6 lutego Adamek stanie w ringu naprzeciw Jasona Estrady, który na konferencji prasowej zapowiedział, że polski ciężki zrobił wielki błąd zgadzając się na walkę z nim, bo podczas walki zafunduje mu nokaut. Polak uważa, że to ring, a nie słowa będą decydowały o zwycięstwie, dlatego też podczas walki przemówią za niego pięści. "Każdy na konferencji dużo mówi. Słowa to jedno, a walk to drugie. Gdy wyjdziemy do ringu, wtedy okaże się, który z nas jest lepszy. Ja zawsze wolę więcej robić w ringu niż dużo mówić na konferencjach prasowych. Zawsze mówię, że jestem pewny zwycięstwa, bo znam swoją wartość i umiejętności. Jak będzie tym razem przekonamy się 6 lutego podczas walki." - powiedział Adamek. CZYTAJ TAKŻE: "Adamek ma jaja ze stali i szczękę z żelaza" Pomagał Gołocie, teraz przygotuje Adamka Adamek kontra Arreola - są wątpliwości Adamek: "Pudzian" nie będzie mistrzem MMA