- Nie mam pojęcia co teraz będzie - powiedział w Sporcie" selekcjoner reprezentacji Polski, Andrij Sidorenko. - Działacze związku będą interweniowali w ministerstwie spraw zagranicznych oraz w ambasadzie i może zostanie wystawiony jednorazowy dokument potwierdzający jego polskie obywatelstwo. To pewien kłopot, ale mamy trochę czasu, by tę przeszkodę pokonać - dodał kierownik kadry Józef Chrząstek. Problem w tym, że nie wiadomo czy taki dokument będzie honorowany przez międzynarodowe władze hokeja. - Ucieszyłem się, że wszyscy najlepsi zadeklarowali chęć gry w reprezentacji. Mamy okazję stworzyć niezłą, dobrze zgraną ekipę i ona może zapewnić awans do następnej fazy eliminacji. W Oświęcimu będziemy trenowali dwa razy dziennie, zaś po niedzielnym spotkaniu z drugą reprezentacją zadecydujemy, kto ostatecznie pojedzie do Nowego Targu - stwierdził Sidorenko. Mariusz Czerkawski, Leszek Laszkiewicz i Michał Garbocz przyjadą do Oświęcimia w poniedziałek (8 listopada), natomiast Jacek Płachta dzień przed turniejem (10 listopada). - Ci czterej oraz Krzysiek Oliwa na pewno nam nie załatwią pierwszego miejsca. Z żelazną konsekwencją musimy realizować na lodzie wcześniej ustaloną taktykę. Poczyniłem już pierwsze przymiarki w ustawieniu poszczególnych piątek. Na brak napastników nie mogę narzekać, gorzej jest z obrońcami i na dodatek Adam Borzęcki miesiąc temu wyjechał do Stanów. Szkoda, bo pewnie by się przydał w twardej walce z najgroźniejszymi rywalami - Holendrami. Hokeiści przejdą jeszcze testy wydolnościowe i przekonamy się na jakim są etapie wytrenowania oraz co trzeba jeszcze poprawić. Jednak w czasie pobytu w Oświęcimiu dużo uwagi będę zwracał na detale taktyczne, bo one będą decydowały o końcowym powodzeniu - mówił Sidorenko.