Edyta Jasińska przewróciła się, a w powtórzonym starcie, jadąc bez rywalki, uzyskała dopiero 19. rezultat. - Niedosyt to za mało powiedziane, to ogromne rozczarowanie. Pojechałam o pięć sekund wolniej od rekordu życiowego, a liczyłam na to, że tu go pobiję - powiedziała zawodniczka klubu EMDEK Bydgoszcz. W pierwszym starcie, mając za rywalkę Hiszpankę Gemę Pascual Torrecillę, Jasińska przejechała nieco ponad kilometr, po czym straciła równowagę na gąbce i efektownie koziołkowała. - Nawet nie wiem jak doszło do upadku. Teraz nie czuję bólu. Pewnie da mi się we znaki wieczorem - dodała Jasińska. Pruszkowski welodrom wypełnił się podczas eliminacji w dwóch trzecich. Organizatorzy spodziewają się większej liczby kibiców wieczorem. W planie są cztery finały: 500 metrów ze startu zatrzymanego i 3 kilometry kobiet oraz sprint drużynowy i wyścig punktowy mężczyzn. Dwie ostatnie konkurencje zapowiadają się szczególnie ciekawie, bowiem polska drużyna sprinterów od lat aspiruje do medalu na wielkiej imprezie, którego do tej pory nie zdobyła, a w wyścigu punktowym w szerokim gronie faworytów jest Rafał Ratajczyk. Wyniki eliminacji kobiet na 3 km na dochodzenie: 1. Wendy Houvenaghel (Wielka Brytania) 3.29,491 2. Alison Shanks (Nowa Zelandia) 3.31,063 3. Vilija Sereikaite (Litwa) 3.33,935 4. Joanna Rowsell (Wielka Brytania) 3.35,028 .. 19. Edyta Jasińska (Polska) 3.53,744