Informację w tej sprawie ogłosił w mediach społecznościowych profil BMW Motorsport. "Znany kierowca Robert Kubica zajmie miejsce za kierownicą BMW M4 DTM. 34-latek jest ściśle związany z BMW, pierwsze lata spędził w Formule 1 w zespole BMW Sauber F1 od 2006 do 2009 roku" - napisano na Twitterze. Jazdy testowe z potwierdzonym udziałem Polaka odbędą się w przyszłym tygodniu. Znamy ich dokładną datę - testy będą miały miejsce w dniach 10-13 grudnia w Hiszpanii na słynnym torze Jerez. "Dziękuję ekipie BMW Motorsport za możliwość przetestowania w Jerez modelu wyścigowego M4 DTM. Już nie mogę doczekać się testów samochodu z silnikiem turbo. Obecnie szukam nowych wyzwań, a DTM z pewnością do nich należy" - wdzięczy się Kubica. Do dużej sławy krakowianina w światku wyścigowym odwołał się dyrektor BMW Motorsport Jens Marquardt. "Dlatego tym bardziej ciekawi nas, jak sobie poradzi za kierownicą samochodu turystycznego" - stwierdził. Razem z Kubicą dla BMW pojedzie 29-letni Brytyjczyk Nick Yelloly, który w tym roku dla niemieckiego zespołu wygrał wyścigi China GT Series. W ostatnich tygodniach Kubica milczał jak zaklęty, ale między wierszami dawał do zrozumienia, że najbliżej jest mu do najważniejszej serii wyścigowej w Niemczech. Co więcej, obok brytyjskiej BTCC, to druga najbardziej prestiżowa europejska formuła w tej kategorii. W przeszłości w DTM startowała liczna reprezentacja kierowców Formuły 1, m.in. Ralf Schumacher i David Coulthard. 34-letni Kubica pożegnał się z rolą kierowcy wyścigowego w Formule 1. W zakończonym właśnie sezonie Polak reprezentował barwy Williamsa, ale przez niekonkurencyjny bolid nie miał żadnych szans, aby nawiązywać walkę z najlepszymi. Podobnie jego były już partner z zespołu, George Russell. Na osłodę Polakowi pozostał punkt, jedyny w dorobku Williamsa w ciągu całego sezonu, wywalczony podczas Grand Prix Niemiec. Nie można jednak wykluczyć, że nasz rodak wciąż pozostanie w rodzinie F1, wiążąc się z jednym z zespołów w charakterze kierowcy rezerwowego. AG