W środę, zespół Brazylijczyka zaledwie zremisował 1:1 z Girondins Bordeaux, co sprawiło, że walka o kwalifikację do następnej rundy potrwa do ostatniej kolejki. Póki co "The Blues" zajmują drugie miejsce w tabeli i jeśli za dwa tygodnie nie pokonają u siebie rumuńskiego CFR Cluj, mogą pożegnać się z rozgrywkami. Szkoleniowiec po meczu był wściekły, że jego zawodnicy nie utrzymali korzystnego rezultatu do końca spotkania i pozwolili by Alou Diarra, wyrównał stan meczu. - Musimy zwyciężyć w spotkaniu z CFR Cluj. Jeśli okaże się, że nie będziemy potrafili tego dokonać, uważam, że powinienem wówczas spakować walizki i wracać do Brazylii. Zapewniam, że jeśli odpadniemy z Ligi Mistrzów, tak właśnie się stanie - oświadczył Scolari. - Dwa razy zmarnowaliśmy szansę na awans i musimy zastanowić się, czemu tak się stało. Mając takich piłkarzy w składzie, już wychodząc na boisko mamy 75% szans na zwycięstwo z Rumunami. Przed rozpoczęciem rywalizacji chciałem wygrać grupę. Teraz myślę tylko o tym, by się zakwalifikować dalej - dodał. W meczu z CFR Cluj "The Blues" zagrają bez Franka Lamparda, który w spotkaniu z Bordeaux zobaczył czerwoną kartkę.