Dużo gratulacji odebrałeś? - Tak, odebrałem bardzo dużo sms-ów z gratulacjami. Wszystkie były bardzo miłe. Co myślałeś, gdy prawie wszyscy Cię skreślali? - To już dla mnie jest normalnie, bo odstrzeliwali mnie od początku roku. Nie dziwi mnie to i nie przejmuję się tym. Jakbym to przyjmował do siebie, to bym na boisku się denerwował. Staram się o tym nie myśleć. Byłeś pewien tego, że zostaniesz w kadrze? - Nikt nie był pewny, bo to trener decydował. Ja mogę powiedzieć tyle, że jestem bardzo zaskoczony. Czy lepiej spałeś dzisiejszej nocy? - Tak samo jak w poprzedniej. Wiem, że teraz muszę się skoncentrować na treningu. To chyba wielki zaszczyt dla Ciebie, ale też wielka odpowiedzialność. - Zaszczyt jest ogromny, bo to pierwsze mistrzostwa Europy z udziałem Polski i ja na nie pojadę. Oczywiście jest też wielka odpowiedzialność, bo wszyscy będziemy musieli się dobrze zaprezentować i wierzę w to, że wyjdziemy z grupy. Myślisz, że zagrasz na Euro? - Jak znalazłem się w tej 23-osobowej kadrze, to jest możliwość zagrania. Nie ukrywam jednak, że pierwsza jedenastka powoli się klaruje, ale zobaczymy jak to będzie. Czy ta nominacja pomoże Ci w zmianie klubu? - Na razie jestem zawodnikiem Górnika, z którym mam 4-letni kontrakt. Co robiłeś podczas środowego dnia wolnego? - Cały dzień spędziłem w hotelu. Jak na Ciebie wołają koledzy z kadry?. - Różnie, niektórzy "Pazdek", inni "Paździoch". Co chciałbyś przekazać kibicom, którzy w Ciebie wierzą? - Cieszę się, że we mnie wierzą i będę starał się prezentować jak najlepiej.